Stanisław Maksymowicz urodził się na Litwie, stąd także pochodzili Jego rodzice. Trudne dzieciństwo spędził w Trokach, a okres okupacji pod opieką babci w Landwarowie. Ojciec zginął na Syberii. Nie godząc się na przyjęcie obywatelstwa litewskiego wraz z matką zdecydowali się na wyjazd do Polski. Brat matki z zawodu kolejarz, naczelnik stacji PKP w Jeleniej Górze zaprosił ich do siebie i zaoferował pomoc. Szkołę średnią (liceum ogólnokształcące) ukończył w Jeleniej Górze. Po maturze rozpoczął studia na Politechnice, jednak za namową Antoniego Szymańskiego (starsi absolwenci doskonale pamiętają tego znakomitego dydaktyka, specjalistę od gier sportowych i narciarstwa) podjął naukę na naszej Uczelni. Był bardzo uzdolniony ruchowo:uprawiał narciarstwo, gimnastykę, wielokrotnie brał udział w rajdach motocyklowych. Prawdziwą Jego pasją stało się jednak szybownictwo i sporty lotnicze. Uzyskał wszelkie możliwe najwyższe uprawnienia w tej dziedzinie, był instruktorem i pilotem I klasy: szybowcowym, samolotowym, spadochronowym, motolotniowym i paralotniowym, a także pilotem balonowym. W powietrzu spędził ponad 5000 godzin, wykonał 786 skoków spadochronowych.

Pracę na Uczelni rozpoczął jako asystent w Zakładzie Gimnastyki, jednak zamiłowanie do lotnictwa wzięło górę i przy współpracy z Aeroklubem Polskim rozpoczął trwającą kilkadziesiąt lat owocną pracę na rzecz upowszechniania i popularyzacji tej dziedziny sportu wśród studentów naszej Akademii. W taki sposób wspominał tamte czasy „Miałem swoje pięć minut. Sporty lotnicze, ze względów obronnych były mocno popierane. Spadochroniarze bardzo chcieli startować na igrzyskach olimpijskich […] to wszystko tworzyło sprzyjający klimat otwarcia na naszej uczelni specjalizacji sportowej. Wprzęgnąłem się więc w ten kierat, który kręcił się przez dwadzieścia siedem lat i to z bardzo dobrymi efektami…” (Jezierski 2006, Wysokie Loty – wywiad ze Stanisławem Maksymowiczem. Nasza Słoneczna Uczelnia, s. 234).
Kierowany przez Stanisława Maksymowicza Zakład Sportów Lotniczych funkcjonujący na naszej uczelni w latach 1968-1994 prowadził szeroką działalność dydaktyczną, sportową i naukową. Absolwenci naszej Uczelni, którzy ukończyli specjalizację lotniczą byli wysoko cenieni nie tylko w kraju gdzie niemal natychmiast znajdowali zatrudnienie w aeroklubach, agrolotnictwie, wojsku i Polskich Liniach Lotniczych ale także za granicą podejmując się trudnych wyzwań. Za wyjątkowe osiągnięcia na rzecz upowszechnia- nia lotnictwa Stanisław Maksymowicz otrzymał szereg zaszczytnych nagród min.: honorowe wyróżnienie.

Aeroklubu Polskiego i Klubu Lotników „za wybitne zasługi w kształceniu i wychowaniu lotników ku chwale lotnictwa polskiego” Warto dodać, że tę prestiżową nagrodę otrzymał też Witold Świadek, ośmio- krotny mistrz świata, absolwent AWF we Wrocławiu. W 2005 r. Stanisław Maksymowicz otrzymał z rąk Maxa Bishopa (Sekretarza generalnego FAI) Dyplom Paula Tissandiera – honorowe wyróżnienie z okazji stulecia FAI. W latach 70-tych brał udział w licznych zawodach sportowych, m.in.: uczestniczył w trzy- nastu samolotowych Rajdach Pilotów i Dziennikarzy, z których wygrał cztery. Zdobywał wówczas trofea sportowe w parze ze znanymi polskimi dziennikarzami m.in.: Edwardem Barbarowiczem i satyrykiem i publicystą Andrzejem Waligórskim. Stanisław Maksymowicz był zawsze lubiany i szanowany przez stu- dentów. Jak sam mówił o sobie „Będąc zatrudnionym przez wiele lat na Uczelni wypracowałem sobie własne, osobiste credo. Otóż wyznaję zasadę, że nauczyciel akademicki funkcjonujący na AWF powinien być człowiekiem, który przede wszystkim kocha młodzież i cały swój wolny czas soboty i niedziele, po- święca młodzieży. Zimą jedzie z nią w góry, a latem organizuje wycieczki kajakowe, rowerowe itp.” (Nawara 1997, Stanisław Maksymowicz – życiorys niezwyczajny. Życie Akademickie nr 12 s.13).
Jemu to przypisuje się nie lada wyczyn, przelot samolotem pod jednym z wrocławskich mostów. Zapytany czy rzeczywiście wykonał tę karkołomną ewolucję, z uśmiechem odpowiedział: „Nie potwierdzam i nie zaprzeczam”, podsycając tym bardziej moją ciekawość. Miał szerokie humanistyczne zainteresowania, wielokrotnie zapraszaliśmy Go wraz z małżonką Magdą do wzięcia koncertach i przedsięwzięciach kulturalnych realizowanych przez naszych studentów w ramach cyklów „Horoskopy poetyckie”, „Akademicki Tygiel Artystyczny” itp. Był przewodniczącym jury I Akademickiego Konkursu Recytatorskiego, zrealizowanego przez studentów AWF w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu.

Staszka Maksymowicza kochali wszy- scy: studenci, nauczyciele akademiccy, pra- cownicy Uczelni, gdyż każdego z nas po- trafił ująć młodzieńczym wigorem, entu- zjazmem i pogodą ducha. Te i dużo innych zalet zjednały mu ogromną rzeszę przyjaciół. W imieniu członków Stowarzyszenia Absolwentów AWF reprezentowanego m.in. przez Władysława Kopysia, Marię Grabowską, Tadeusza Bobera, Tadeusza Koszczyca, Halinkę Jezierską, Inkę, Zbyszka, Andrzeja żegnamy Staszka, prosząc Go aby zapewnił wszystkich naszych Nieobecnych, nieodżałowanych przyjaciół: Karmenę Stańkowską, Ryszarda Jezierskiego, Antoniego Kaczyńskiego o naszej dozgonnej pamięci, wdzięczności i szacunku dla Ich dokonań dla rozwoju Słonecznej Uczelni.
Pożegnaliśmy Stanisława Maksymowicza 24 kwietnia 2021 r. na Cmentarzu Parafii Świętej Rodziny we Wrocławiu, przy ul. Smętnej (Sępolno).
Henryk Nawara